W gościnie u Herulów

     Gdybyśmy się wybrali do nich ok. 1500 lat temu, znaleźliśmy się na terenie nieźle urządzonego osadnictwa, położonego wewnątrz olbrzymich borów w okolicy dzisiejszego Ulowa. Zapewne pokazaliby nam całkiem udane wyroby ze szkła importowanego z Cesarstwa Rzymskiego i z metalu (różne naczynia, grzebienie, klucze, zapinki, sprzączki, paciorki itp.). Moglibyśmy obejrzeć pomieszczenia mieszkalne, a także cmentarz doskonale rozplanowany. Ciała zmarłych palono lub składano je do ziemi bez takiego zabiegu.
     Kim byli owi osadnicy, skąd się wzięli w naszych stronach, skąd o tym wiemy? To pytania, na które „odpowiadała” dnia 23 października 2003 roku doc. Barbara Niezabitowska, archeolog, asystent prof. A. Kokowskiego z UMCS.
     Herulowie to lud germański osiadły w Skandynawii, skąd w V w. n.e. wyruszył chyba w poszukiwaniu większej przestrzeni i osiedlił się nad Morzem Azowskim, na terenie dzisiejszej Ukrainy. Tam najpierw zgodnie sąsiadowali z Gotami, a potem zostali przez nich sromotnie pobici. Część niedobitków przyłączyła się do legionów rzymskich, cześć do Hunów. Tam też spotkało ich niepowodzenie, postanowili wiec powrócić do ziemi ojczystej. Wracali przez Karpaty, a ostatni ślad ich wędrówki odnaleziono na Morawach. Do Skandynawii dotarli, jednak przez wiele wieków nie wiadomo było którędy szli. I oto przypadek zrządził, że ktoś poszukujący pozostałości po bitwie, jaka rozegrała się w okolicach Ulowa w 1939 r. nie znalazł „Visa” lecz monetę z czasów Cesarstwa Rzymskiego oraz zapinkę. Po pewnym czasie znaleziska te znalazły się w ręku pana Eugeniusza Hanejko i stały się własnością Muzeum Regionalnego w Tomaszowie Lub.
     I zaczęło się. W październiku 2001 r. przeprowadzono próbne badanie terenu i stwierdzono, że ta ziemia prawdopodobnie kryje odpowiedź, jakiej naukowcy całego świata daremnie szukali przez całe stulecia.
     W kwietniu 2002 r. rozpoczęto właściwe badania archeologiczne; kontynuowano je w roku bieżącym.
     Pani doc. B. Niezabitowska jest zachwycona dotychczasowymi efektami badań. Najwięcej eksponatów - mówi - kryją groby, zwłaszcza te pod korzeniami drzew. Odkryto bodajże 83 groby ciałopalne oraz groby szkieletowe. Położenie grobów dowodzi, że cmentarzysko zostało doskonale zaplanowane. Wykopaliska dostarczyły dotąd około 1000 sztuk cennych eksponatów, które niezbicie świadczą o tym, że właściwie tu, w podtomaszowskich lasach, może przez 100 lat mieszkali Herulowie. Trzeba jednak wszystko to dokładnie zbadać, opisać pokazać, aby udowodnić światu, że lasy między Ulowem a Tomaszowem Lubelskim gościły niegdyś przodków Wikingów, a dzisiejszych Szwedów.

Marian Bury