Rezydencje i zespoły folwarczne na Zamojszczyźnie
Rezydencje i zespoły folwarczne na Zamojszczyźnie

     To temat, jaki dnia 10 listopada omówiła podczas spotkania ze słuchaczami naszego Uniwersytetu Maria Fornal, kierownik Delegatury Woj. Oddziału Służby Ochrony Zabytków w Zamościu.
     Usłyszeliśmy wiele ciekawych informacji o rezydencjach, pałacach, dworach i ogrodach, o wyposażeniu wnętrz i atmosferze życia dworskiego, o zabytkach w ogóle i o ich stanie na terenie Zamojszczyzny.
     Rezydencja to reprezentacyjna siedziba, przeważnie pałac z otaczającym go ogrodem i zabudowaniami gospodarczymi. Przykładem może tu być zespół pałacowy w Zamościu (dzisiejszy sąd), wzniesiony i przeznaczony właściwie na rezydencję Jana Zamoyskiego w końcu XVI w.
     Budowle pałacowe znane były już w starożytności. W Polsce zachowały się ślady pałaców z X-XI w. Największy rozwój architektury pałacowej miał miejsce w okresie baroku, w XVII w. Główną cechą pałacu była symetria i duża kubatura. Pałac składał się z głównej części i dwóch bocznych skrzydeł zagiętych pod kątem prostym, między którymi znajdował się reprezentacyjny dziedziniec, a po przeciwnej stronie - ogród. Przykładem takiej budowli może też być zespół pałacowo - parkowy w stylu barokowo - klasycystycznym w Narolu należący kiedyś do Łosiów, wzniesiony w latach 1773 - 1781, a w naszym powiecie - pałac w Łaszczowie. Ten ostatni był w przeszłości Kolegium Jezuickim przebudowanym gruntownie w latach 1911 - 1912 przez Aleksandra Szeptyckiego. Przebudowę projektował tomaszowski architekt Zwierzchowski. Był to obiekt nowoczesny: miał światło elektryczne, kanalizację, a obok kilku kominków także ogrzewanie ciepłą parą rozprowadzaną rurami. Położony był na terenie ogromnego parku liczącego wraz ze stawami około 40 ha. W 1915 r. wycofujące się wojsko rosyjskie oblało pałac benzyną i podpaliło. Po wojnie Szeptyccy odbudowali częściowo pałac, ale bój o Łaszczów w 1939 r. i zbrodnicze poczynania UPA w 1944 r. zniszczyły prawie całą osadę, pałac także.
     W XVIII w. nastąpił też rozkwit dworów. Były to obiekty trochę skromniejsze od pałaców, składające się z zabudowań mieszkalnych i gospodarczych. Dom mieszkalny pełnił funkcję rezydencji ziemianina. Co pewien czas dwory zmieniły swój wygląd zewnętrzny, a także wyposażenie wnętrz. W okresie międzywojennym w Polsce zarysowała się tendencja do tzw. stylu narodowego, dlatego architektura dworów nawiązywała do tradycyjnych form dawnego dorobku szlacheckiego.
     W powiecie tomaszowskim były liczne dwory, m.in. w Dzierążni, Źwiartowie, Krynicach, Żulicach, Chodywańcach i Korhyniach.
     Nierozłącznym elementem pałaców i dworów były parki i ogrody. Park musiał mieć alejki przeznaczone na spacery. W okresie baroku modne były ogrody włoskie, bardzo reprezentacyjne. W XVIII w. powstawały najczęściej ogrody francuskie o wyszukanej symetrii. Ogrody angielskie, romantyczne miały różne zaułki, miejsca do skrywania się. W XIX w. lansowano parki krajobrazowe. Główna alejka prowadziła do rezydencji, a na tyłach były stawy, po których niejednokrotnie pływały gondole. Takie rezydencje i parki były m.in. w Gołębiu, Bortatyczach, Ruskich Piaskach (obecnie obiekt ten jest na bieżąco remontowany).
     W czasie ostatniej wojny i po wojnie ogromna większość obiektów została zniszczona. Grasujące bandy, ludzka chciwość i bezmyślność oraz brak pieniędzy na remont owych zabytkowych budowli i przymykanie oczu ówczesnych władz na to, co pańskie, doprowadziły do całkowitej ruiny i niepowrotnej straty pięknych często obiektów.

Marian Bury



<-- POWRÓT