O dobrym obywatelu
Uniwersytet Trzeciego Wieku

O dobrym obywatelu

     Kolejnym krokiem w realizacji projektu „Wychowywać ku przyszłości” było spotkanie (14.02.2008) słuchaczy tomaszowskiej filii UTW z młodzieżą III klasy Gimnazjum nr 1. Młodzież pod kierunkiem nauczycielki Anny Bartnickiej, w formie roboczej przedstawiła poważny temat „Co to znaczy być dobrym obywatelem we współczesnym świecie?”
     Przede wszystkim należy sobie zadać pytanie: kto to jest obywatel? To „członek społeczeństwa danego państwa, mający określone uprawnienia i obowiązki zastrzeżone przez prawo”.
     Kiedy już uporządkowano sprawę pojęcia „obywatel”, młodzież podzielona na trzy grupy ustalała cechy dobrego obywatela. Powstała długa lista tych cech. Wymieniono m.in.: ambicję, zaradność, zdyscyplinowanie, ofiarność, patriotyzm, tolerancję, odwagę cywilną. Podano też przykłady kontaktów kulturalnych młodzieży polskiej z zagraniczną, co również dobrze świadczy o obywatelu.
     Każdemu obywatelowi konstytucja zapewnia określone prawa, środki ochrony tych praw i stosowne obowiązki. Dobry obywatel to nie tylko ten, który idzie do urny, aby wybrać przedstawiciela swojej władzy, nie tylko ten uległy wymaganiom państwa, ale także ten, który aktywnie działa, który wraz z innymi tworzy społeczeństwo obywatelskie odznaczające się znaczną aktywnością, dążącą do ograniczenia wpływu państwa na życie obywateli.
     Inicjatywa, ambicja i perfekcjonizm to cechy, jakie są bardzo przydatne współczesnemu obywatelowi - obywatelowi Unii Europejskiej. Zniesienie granic, ułatwienie kontaktów obywatelom państw członkowskich sprzyja wyrównywaniu poziomów życia, sprzyja kształtowaniu właśnie aktywności i zaradności obywatela.
     Wśród cech dobrego obywatela młodzież wymieniła m.in. patriotyzm. I słusznie, ale nasze, tradycyjne pojęcie patriotyzmu, czy chcemy tego czy nie - zmienia się. Starsi ludzie, w tym słuchacze UTW bardzo mocno związani są z ojczystą historią, słusznie uważają, że nasze zrywy niepodległościowe mają podłoże patriotyczne. Młodzież zaś patrzy na te sprawy nieco inaczej. Nic dziwnego, bowiem zacierają się granice pomiędzy państwami, zachodzą zmiany w zakresie polityki i gospodarki, słowa Roty „Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz...” nie są zbyt modne, a patriotyzm - jak to określają nasi politycy - staje się globalny. Tylko czy to nam się podoba?
Marian Bury

 

<--   Powrót